Ostatnio jedna z moich sadzonek Rocoto miała wypadek i ułamał się wierzchołek.Więc podpowiadam że to żadna katastrofa tylko przez to mamy 2 sadzonki
Wierzchołek wsadziłem na pare dni do wody z ukorzeniaczem i nastepnie do ziemi w której jest juz 3 dni i z tego co widać czuje się dobrze.
Natomiast sadzonke która została bez wierchołka potraktowałem stymulatorem Asahi SL i po 4 dniach efekt jak widać na fotce 3 nowe pędy wypuściła
Mam nadzieje że wierzchołek się ukorzeni i przetrwa