Strona 1 z 1

podcinanie, zrywanie liści...

PostNapisane: 16 maja 2011, o 09:47
przez Dano_bks
szkoda ze tamto forum traci swoja moc..:D
ale ważne ze jest nowe i też widzę że ciągle coś sie dzieje
moje pytanie brzmi... jak często podcinacie rośliny i urywacie liście...

Re: podcinanie, zrywanie liści...

PostNapisane: 16 maja 2011, o 09:56
przez karlos
Wszystko zależy od tego co chcesz uzyskać, ja jeśli chce aby papryka szybciej poszła w górę to urywać od dołu, przebarwione liście, ale wszystko z umiarem.
Co do przycinania to stosujesz je wedle uznania do formowania rośliny, jeśli chcesz aby miał dużo rozgałęzień i rosła na boki to przycinasz ją intensywniej!
Wszystko jest kwestią wyczucia, doświadczenia i wprawy, która nadejdzie z czasem :)

Re: podcinanie, zrywanie liści...

PostNapisane: 16 maja 2011, o 09:57
przez beerciik
rośliny podcinam jak zaczynają przerastać na wysokość inne i mogą im zasłaniać
a liści nie urywam chyba że jakieś szkodniki są albo coś innego się z nimi niepożądanego dzieje

Re: podcinanie, zrywanie liści...

PostNapisane: 16 maja 2011, o 10:13
przez Dano_bks
beerciik napisał(a):rośliny podcinam jak zaczynają przerastać na wysokość inne i mogą im zasłaniać
a liści nie urywam chyba że jakieś szkodniki są albo coś innego się z nimi niepożądanego dzieje

ło hehehe:)
czyli tak jakby za bardzo "sie nie spuszczasz " nad nimi:)
lisci nie urywasz a jak przeszkadza innym to ciach :)

no ja chce mieć efekt silnej i owocnej rośliny :)
bo zauwyażyłem niedawno (bo już po urywałem) duże liście ktore były najstarsze zaczeły zmieniać kolory wydaje mi się ze od przepalenia... noi wczesniej pisali te stare warto urywać bo zabierają pierwiastki temu co sie rozwija np pąkom....

Re: podcinanie, zrywanie liści...

PostNapisane: 16 maja 2011, o 10:24
przez beerciik
tzn ja ucinam szczyty jeśli zaczyna przerastać inne i zasłaniać słońce a co do liści to staram się ich nagminnie nie urywać bo mniej liści = mniejsza powierzchnia asymilacyjna rośliny = słabsza fotosynteza więc mniej jest syntetyzowanych cukrów itp czyli w skrócie może być słabsze owocowanie plus do tego podczas kwitnienia kiedy nie używamy prawie w ogóle azotu roślina "pobiera" go z liści w takiej ilości jakiej potrzebuje, więc wg mnie nie warto przycinać jak się nie ma ku temu solidnych powodów no albo jak nie zasłaniają liście innej rośliny czy coś ;)
A to roślina zabiera z liści na rzecz pąków bo dla rośliny PRIORYTETEM jest wytworzenie kwiatów->owoców z nasionami w celu zapewnienia dalszego utrzymania gatunku

Re: podcinanie, zrywanie liści...

PostNapisane: 16 maja 2011, o 11:56
przez Arc
Ja obrywam te liscie, ktore sa przysloniete przez inne i praktycznie nie maja szansy na fotosynteze, wszystko zalezy ile jest miejsca i jakie zageszczenie roslin. Przewaznie jak roslina ma od 50 cm staram sie, zeby nie bylo lisci pod pierwszym rozwidleniem.

Re: podcinanie, zrywanie liści...

PostNapisane: 27 lut 2012, o 21:29
przez andruff
Troszkę odświeżę temat.
Czy warto usuwać liście stare, przebarwione, uszkodzone itp. Wydaje mi się, że usunięcie pomaga, ponieważ roślina nie traci czasu i energii na utrzymanie starych liści tylko i skupia się na rozwijaniu nowych liści, pąków. Co Wy myślicie na ten temat?

Re: podcinanie, zrywanie liści...

PostNapisane: 27 lut 2012, o 21:37
przez Poms
Ja uciąłem liście z jakimiś plamami, zasuszone, zwiędłe czy uszkodzone w inny sposób. Pomogło i to sporo, jakiś czas potem roślina wypuściła nowe listki. Moim zdaniem warto obciąć, nawet jak papryczka będzie śmiesznie wyglądać.

Re: podcinanie, zrywanie liści...

PostNapisane: 3 mar 2012, o 01:19
przez beerciik
ja bym usunął jak mają dziwne przebarwienia albo są wysuszone, bo mogą spaść z rośliny, na glebę, jak jest mocno nawilżona to może jakiś grzybek się zrobić :D
w innym wypadku [np lekko zżółkłe] zostawiłbym.