Witam serdecznie.
Oto moje Jalapeño purple.
Było zielone i zaczęło się fioletowieć gdzieś już na początku lipca - potem dłuuuuugie nic - już zaczęło mnie to wkurzać, aż tu nagle kilka (3-4) dni temu rach, ciach! I nagle zaczęło się od dołu purple robić. Teraz są łobydwa całe purple - gdzieś tak od wczoraj rana - albo i wcześniej. Jeszcze mam to trzymać, czy już pod nóż? Bom głodny ?
A drugie moje pytanie brzmi: Na zdjęciu widać kwiaty. Da to radę jeszcze jakoś zaowocować w Tym roku, czy obciąć te kwiaty i wywalić doniczkę na mniej nasłonecznione okno - niech doczeka do wiosny? Mam problem z miejscem na oknach słonecznych, bo mi w czerwcu chińskie odmiany wytrzaskał grad i się ratują - będzie coś z tego?
Czy papryki muszą mieć słońce? Tzn - czy bez słońca się nie wybarwią?
pozdrawiam serdecznie
P.S. Wiem, wiem - krzak marnie wygląda - mam tez na dworze z 9 i tamte są piękne i mają do 20 papryk na krzaku - a nie 2 jak ta bidula