Te które zostawiłem i tylko zebrałem tą pleśń wykiełkowały i grzyb nie atakuje ponownie, a te przesadzone, moczone w roztworze czosnku, w połowie zgniły, a druga część nie zareagowała w ogóle. Dzisiaj postanowiłem wszystkie te nasiona (poza spleśniałymi) oraz te które jeszcze nie były zasiane wsadzić na watę. Poczekam kilka dni i zobaczę czy coś z tego będzie. Najbardziej mnie dobija, że tylko jeden 7 pod wykiełkował, tak samo white habanero. Na nich mi najbardziej zależy. No ale poczekamy, zobaczymy. może coś z tego będzie?