Pytanie z innej beczki do osób mających doświadczenia z szklarnią/namiotem.
Ugadałam z dziadkiem, że w przyszłym roku dostanę na uprawę papryk szklarnię, w której sa teraz ogórki. Niestety są one sadzone tam od kilku lat i ten rok jesli chodzi o plony jest fatalny...mało warzyw, poopadały liście. Moje pytanie brzmi jak przygotować ziemię w tym konkretnym miejscu do przyszłorocznej uprawy? Dziadek ma swój kompost i na koniec sezonu przekopuje nim ziemię tak jak na reszcie działki. W sezonie podlewa rozrobionym nawozem gołębim z pokrzywami, na przemian ze zwykłą wodą. Zeszłej jesieni powapnował też glebę.
Czy coś jeszcze?Co poradzicie?
Pytanie nr 2. W drugiej szklarni sa pomidory. W tym roku jak i zresztą od kilku lat na pomidorach pojawiła się wg tego co widziałam czarna plamistość. Coś podobnie wyglądającego jest na ziemniakach, które rosną obok szklarni (za duża wilgoć?). Chroba jest tylko na liściach, na owocach nei ma plam. Pryskane Miedzianem. Czy da się to wytępić? Ktoś polecił dziadkowi, żeby przed sezonem podpalił jakiś preparat z siarką przy zamkniętej szklarni i zostawił na trochę ale nie pomogło. Nie mam o tym bladego pojęcia więc pytam Was, może ktoś cos podpowie:)