Tak wkopałem doniczki bo ziemia w tym miejscu jest nienajlepsza. Wiele roślin, które sadziła moja ciocia nie chciało się przyjąć. Drugim powodem wkopywania doniczek jest fakt, że czasami znikają różne wolnostojące rośliny ze szklarni na działkach, więc wolałem je ukryć.
Pisałem już o doniczkach produkcyjnych bez dna... jest to najlepsza opcja, wiele badań pokazało że wzrost roślin gdzie korzeń się zakręca jest gorszy niż u tych gdzie korzeń rośnie swobodnie w dół (głównie u roślin z palowym korzeniem). przed zimą podcinamy korzeń na równi z doniczką (za pomocą np grubej żyłki) i bez większego paprania przenosimy roślinę na zimowisko...
Jeśli opcja zimowania nie wchodzi w grę to warto roślinę wsadzić do gruntu jeśli mamy taką możliwość
kocham chili pod każdą postacią Jeśli lubisz chili i cycki to kliknij w baner powyżej MIEJSCE NA SPAM--->
Grunt gruntem, ale u Nas niestety gleby lipne wszystko leży na bielicowych, a gdzie troche lepszej jest to i tak nie wystarczająco. Jak zostawi w doniczkach to i tak będą rosły ok a i zaoszczędzi na naworzeniu bo bezpośrednio w doniczke będzie i to się dalej tak bardzo nie dostanie. Ale wiadome różne sposoby każdy ma:)
Co do uprawy w pierścieniach to w przyszłym sezonie zamierzam je kupić. Teraz to był przypadek, że zrobiliśmy szklarnię, przez co nie miałem nawet czasu na przemyślenia.
Mrówki to pół biedy. One nic Ci z roślinką nie zrobią z tego co wiem. Dodatkowo jak przyjdą mszyce to będzie problem bo mrówki jakby to ująć lubią spadź którą mszyce pozostawiają za co wzamian neutralizują coś takiego jak np biedronka, która jest naturalnym wrogiem mszyc. I wtedy mszycunie atakują roślinki pokolei i masz kape murzyna bo trzeba muchozolem pryskać:) Jak coś pokręciłem to proszę o poprawkę.
Mrówki nie tylko wykorzystują mszyce, niektóre gatunki je wręcz hodują. Przenoszą na lepsze rośliny i zimują ich larwy razem ze swoim potomstwem. Dopóki nie ma mszyc, mrówki same w sobie nie powinny szkodzić. Choć i to może zależeć od gatunku.
Co do mrówek to już się ich pozbyłem tak na wszelki wypadek. Przechodząc do spraw ważniejszych uświadomiłem sobie, że jeszcze nie wklejałem zdjęć papryk, które rosną sobie na parapecie w moim pokoju, dlatego postanowiłem zmienić tą sytuację. Na parapecie rośną mi 4x papryka ozdobna dzwonek i 2x bolivian rainbow(nie jestem pewien czy to jest ta odmiana, bo na opakowaniu było jedynie zdjęcie bez nazwy).
Postanowiłem też wrzucić roślinki, które nie zmieściły się do szklarni czyli: Bhut Jolokia, 2x White Habanero. Mam jeszcze na parapecie na balkonie 5 krzaczków Cayenne ale nie robiłem im zdjęć.
A tutaj proszę bardzo White Habanero z balkonu zaczyna kwiatki puszczać. Szykują już się kolejne pąki, ale jako że te dwa były pierwsze zasłużyły na miejsce w growlogu.