Dostałem już ochrzan za to że nie prowadzę growlaga ale niestety ... problemy zdrowotne etc.
No to więc teraz będzie skrót wszystkiego co się u mnie działo....
Nasiona zasiane w mini-szklarence dnia 13.11.2012
Zestawienie:
Źródło nasion Alledrogo:
Cyclon - 3szt
Cherry Chilli - 2 szt
Piri Piri - 2szt
Źródło nasion: Syndi
Cyclon gold - 1szt
Cherry Chilli - 1szt
Jalapeno - 3szt
Cayenne Yellow - 2szt
Naga Morich - 2szt
Lemon Drop - 3szt
Scotch Bonnet Red - 2szt
Scotch Bonnet Safi - 2szt
Bhut Jolokia Red - 2szt
Explosive Ember - 3szt
Cabe Rawit Thai - 3szt
Douglah Red - 2szt
Goronong Yellow - 2szt
Ozdobne MIX - 2szt (wyszła 1szt)
Kilka dni po posadzeniu obczaiłem moją pomyłkę w nasionach Cyclon i Cherry ( więcej miałem zasiać nasion od Syndiego, a zasiałem z Allegro). Patrząc jednak całościowo na zasianą ilość, stwierdziłem że i tak będzie problem z miejscem pod rozsade.
Podsumowując- z matematycznego punktu widzenia wzeszło 97%. Z mojego punkt widzenia jest 100%, bo ozdobne zasiałem dla hecy
Siewki przesadzone zostały do doniczek i zamieszkały w growboxie nr 1 (nadstawka z szafy 2-drzwiowej, wyklejona kocem ratunkowym + 3 żarówki)
W miarę jak rosły moje krzaczki a żona rozsadzała pomidory, trzeba było zmienić im lokum.
Tak powstał growbox nr 2 (światło mieszane(3 żarówki energooszczędne + 3 listwy LED), wszystko przykryte dwoma kocami ratunkowymi)
W takich warunkach musiały wytrzymać do zejścia śniegu (co w tym roku strasznie się przeciągnęło)
Gdzieś tak w połowie maja, posiadziliśmy krzaki do foliaka. Co się nie zmieściło rozdałem znajomym i rodzinie.
Z braku czasu, obok każdego krzaczka postawiłem sobie doniczkę z nazwą papryki. Miało to być podmienione na łyżeczki z napisami, jednak moja mama stwierdziła, że mi papryki zarosły i poplewi troszeczkę. Jej zabiegi spowodowały to, że pozbierała mi wszystkie doniczki, a ja nie miałem pojęcia, co gdzie mam posadzone .
Teraz powoli dochodzę, co gdzie rośnie. Już nawet zebrałem pierwsze większe zbiory: