Ze względu na
zzzzimną jesień tego lata (8 st zeszłej nocy) zlikwidowałem balkonowe krzaczki. Zebrałem zielone papryczki z nadzieją że dojdą w mieszkaniu.
Więc oficjalnie zamykam zimny, pierwszy sezon 2011 i oby się już taki zimny nie powtórzył
Wymyśliłem, że w przyszłym (moim drugim) sezonie będę budował mini-mini balkonowy tunelik foliowy na 8 czinesów, a kilka cayenów posadzę tak jak w tym roku: parapet do maja a potem balkon. I może coś jeszcze w uprawie typowo "wewnątrz-mieszkaniowo-parapetowej".
Życzę udanych plonów jeszcze w tym i w przyszłym sezonie - wszystkim szczęśliwcom posiadającym działki, szklarnie i tunele.