UP ! UP! UP! Z braku czasu tu niewchodzilem, pozniej o forum nawet chyba zapomnialem. Nie do konca jednak skoro pisze ten post
Carolina dalej zyje
, niedlugo minie jej
4 lata Zdrowo przezimowana, w lutym na dobry start w nowym sezonie dostala swietlowke nad galeziami i tak sobie rosla do maja.
Na poczatku czerwca wywiozlem ja na dzialke, gdzie po miesiacu pojawily sie kwiatki a juz w lipcu papryczki.
Sprawa wygladala tak ze miala za duzo slonca, papryczki zaczely przysychac, zrobilem nawet oslone przeciwsloneczna, ktora przypadkiem przewrocilem na papryke ze polamaly sie glowne galezie. papryczki zerwalem zielone (5szt.) (zdjec nie ma, bo mi sie popsul telefon na ktorym wszystko bylo)
Myslac juz ze to koniec w tym roku, postanowilem ja mocniej przyciac tak jak przed zimowaniem, wsadzilem w inne, mniej naslonecznione miejsce kolo domku, podlalem woda, czasem podsypujac kurza kupa w granulkach. Co z tego wyszlo?
15.07[img]
[/img]
[img]
[/img]
[img]
[/img]
13.08 Pojawily sie nowe kwiatki[img]
[/img]
[img]
[/img]
23.09 Tego dnia zabralem do domu, gdyz temperatura w nocy zaczynala oscylowac w okolicy 10 stopni, mniej byc ma nie byc! <study>
[img]
[/img]
[img]
[/img]
Obecnie 7szt papryczek, czekam az sie wybarwia i przygotowuje galazki pod bonsai, tak wiec to nie koniec
Za brak polskich znakow nie przepraszam, gdyz cos mi w laptopie padlo i nie umiem tego naprawic.
Ps. To obok karoliny to scorpion dutch, ale cos nie chcialy rosnac