Borys napisał(a):Ciekaw jestem jak Ci wyjdzie Naga Viper i JAFSH - ostrzę sobie apetyt na tą pierwszą hybrydę.
Hm..jakby to opisać. Do rzeczy, dotychczas miałem okazje zaostrzać potrawy jedynie cayennami, w tym roku już miałem "okazję"
skosztować habanero red i nie powiem żeby mi specjalnie smakowało, mocna cytrusowa nuta, ale moc zdecydowanie większa od annumów. Ostatnimi dniami wybarwiło się po kilka jagód i jafsh'a i nagi viper'a, więc nadszedł czas na chrupnięcie czegoś znacznie ostrzejszego
. Jedną nagę posiekałem i poszła do dwóch kanapek z serem żółtym, salami oraz prażoną cebulką ( sam sobie uprażyłem
) i........... z początku było jeszcze znośnie, potem kapsaicyna tylko potęgowała moc, ale sobie myślę : co ja nie wytrzymam
, ja
..........i musiałem chapnąć łyżkę śmietany (akurat była pod ręką) bo paliło
fest.
Cienki Bolek jestem i tyle
Tak Borysie wyglądała moja dziewicza przygoda z pierwszą hybrydą.