Pierwszy sezon - wogx 2017

Pamiętnik ogrodnika

Re: Pierwszy sezon - wogx 2017

Postprzez wogx » 16 maja 2017, o 18:23

Planujesz jakies podlewanie? Bo na 200sztuk latanie z konewką będzie nie lada utrapieniem ;) ale ladnie wyglądają , ja do gruntu daje tylko cyklony i jalapeno , reszta w tunelu ;)

Do brzegu pola będzie doprowadzona woda za pomocą węża, ale do podlewania będę używał tradycyjnej konewki. W poprzednich latach nie było problemu z podlewaniem takiego metrażu, gdyby jednak było to kłopotliwe, to pomyślę o nawadnianiu kropelkowym. Do tej pory wszystkie warzywa rosły pod chmurką. Jeśli się w to mocniej wkręcę, to najprawdopodobniej za jakiś czas powstanie foliak. ;)
Powodzenia życzę w uprawię. W zeszłym roku miałem kilka krzaków pomidorów poza tunelem, przyszła pora deszczowa i wszystkie pomidory szlag trafił.

Dzięki :) Przed posadzeniem pomidory i papryki zostały zapobiegawczo opryskane środkiem na zarazę ziemniaka i alternariozę, mam nadzieję że ten zabieg (oczywiście powtarzany w trakcie sezonu) uchroni je przed chorobami.
Jak to wszystko wyda plony to będzie co robić .
Dużo słońca i zbiorów "na koszyki" życzę.

Dzięki!
Odmiany dobre na grunt.
Oby tylko dzikie zwierzęta się nie zainteresowały tym nieskromnym poletkiem

Zainteresowanie już jest, w czasie sadzenia trafiłem na dwa turkucie. :P W miarę możliwości do walki ze szkodnikami wykorzystam przyrodę. Wywiesiłem już kilka budek lęgowych w okolicy pola, poza tym planuję m. in. budowę "domków" dla jeży. http://daa.pl/z6M
Avatar użytkownika
wogx

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 56
Images: 44
Dołączył(a): 11 lut 2017, o 22:23
Pochwały: 2
Papryki:

Udostępnij:

Udostępnij dla Facebook Facebook Udostępnij dla Twitter Twitter Udostępnij dla MySpace MySpace

Re: Pierwszy sezon - wogx 2017

Postprzez allergik180 » 16 maja 2017, o 22:02

parę lat temu nasadziłem cyklonów na kawałku 10x5m miałem tyle tego że nie miałem komu to wciskać ( plena odmiana strasznie nawet w gruncie) ale ty to już masowo jak sierra <thumright>
C18H27NO3
Avatar użytkownika
allergik180

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 87
Images: 56
Dołączył(a): 26 lut 2013, o 14:14
Papryki: 7 pot brain strain orange,bhut jolokia,
Lemon Drop, Habanero Red, cuban black

Re: Pierwszy sezon - wogx 2017

Postprzez wogx » 2 lip 2017, o 18:07

Minęło półtora miesiąca, więc czas na małą aktualizację. Pod koniec maja dosadziłem jeszcze Jalapeno i Habanero które na dłuższy czas wstrzymały swój rozwój. Prawdopodobnie nie doczekam się od nich owoców w tym roku, ale spróbuję je przezimować. Dwie rośliny (Cheiro Roxa i Rocoto Guatemala Orange) trafiły na próbę do doniczek. Wydaje mi się że Rocoto bardziej pasują takie warunki, roślina jest większa i tworzy więcej pąków. W czerwcu uznałem że rośliny są dość małe jak na swój wiek, więc obrywałem pąki do końca miesiąca, by papryki kierowały całe swoje siły we wzrost. Rośliny dokarmiam magiczną siłą do pomidorów co 7-10 dni, na przemian dolistnie i doglebowo.

Obrazek

Bell czerwony
Obrazek

Bell żółty
Obrazek

Black Hungarian
Obrazek

Cheiro Roxa
Obrazek
Obrazek

Cherry
Obrazek

Cyklon
Obrazek

Del Piquillo
Obrazek

Gusto Purple
Obrazek

Gusto Purple z białymi przebarwieniami (na razie nie zawiązuje pąków)
Obrazek

Habanero
Obrazek

Jalapeno
Obrazek

Lemon Drop
Obrazek

Pasilla Bajio
Obrazek

Piri Piri
Obrazek

Rocoto Guatemala Orange
Obrazek
Obrazek

Sierrano
Obrazek

Tabasco
Obrazek

Ubatuba Cambuci
Obrazek

NN#1
Obrazek

NN#2
Obrazek

Autor postu otrzymał pochwałę
Avatar użytkownika
wogx

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 56
Images: 44
Dołączył(a): 11 lut 2017, o 22:23
Pochwały: 2
Papryki:

Re: Pierwszy sezon - wogx 2017

Postprzez Drozdek » 5 lip 2017, o 06:11

Jak Ty to robisz, że na tym polu nie masz żadnych chwaściorów? U mnie nawet w doniczce pełno chwastów. :lol: Pięknie to wygląda. <salut> Podziwiam.
Avatar użytkownika
Drozdek

ROZKRĘCA SIĘ
 
Posty: 118
Images: 4
Dołączył(a): 25 lut 2015, o 19:40
Lokalizacja: pomorze
Pochwały: 4
Papryki: ostre

Re: Pierwszy sezon - wogx 2017

Postprzez wogx » 8 lip 2017, o 20:27

Czyste podłoże to efekt regularnego plewienia, szczególnie dokładnego przed zrobieniem zdjęć. :mrgreen:
Avatar użytkownika
wogx

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 56
Images: 44
Dołączył(a): 11 lut 2017, o 22:23
Pochwały: 2
Papryki:

Re: Pierwszy sezon - wogx 2017

Postprzez Pi0tR » 9 lip 2017, o 11:14

wogx napisał(a):Czyste podłoże to efekt regularnego plewienia, szczególnie dokładnego przed zrobieniem zdjęć. :mrgreen:


cwaniak :D
"Patrz na orła w koronie, mógł być cały czerwony
Jakby w połowie napełnił się krwią traconą przez naszych
Ciągle biały i dumny niech mocniej wbija te szpony."
Avatar użytkownika
Pi0tR

ROZKRĘCA SIĘ
 
Posty: 124
Images: 47
Dołączył(a): 10 mar 2016, o 13:16
Lokalizacja: Lublin
Papryki:

Re: Pierwszy sezon - wogx 2017

Postprzez wogx » 28 sty 2018, o 14:34

Sezon zakończył się kilka miesięcy temu, chyba pora naskrobać jakieś podsumowanie. :-P Łącznie zebrałem około 20 kg papryki różnych odmian, zyskałem też trochę doświadczeń. W następnym sezonie zrezygnuję z kilku odmian, które okazały się mało interesujące. Poniżej krótkie podsumowanie uprawianych przeze mnie odmian.

Bell z marketu - Nie był to najlepszy wybór do posadzenia w gruncie, nasiona pochodziły z owoców kupionych w markecie zimą - prawdopodobnie pochodziły z uprawy szklarniowej.
Black Hungarian - Ta odmiana zaskoczyła mnie pozytywnie, była plenna, krzaki mocno urosły w gruncie, owoce były smaczne i lekko pikantne.
Cheiro Roxa - Odmiana bardzo dekoracyjna, ale niezbyt smaczna, dość ostra.
Cherry - Kolejny dobry wybór, rośliny dość wysokie, owoce lekko pikantne, mięsiste.
Cyklon - Wydajna odmiana, owoce o średnio grubych ściankach, dobra do suszenia.
Del Piquillo - Ta odmiana mnie nie zachwyciła, owoce średniej wielkości, nie wyróżniające się smakiem.
Gusto Purple - Podobna do BH, ale nie tak smaczna. Owoce rosną w gorę, w przeciwieństwie do Black Hungarian.
Lemon Drop - Plenna odmiana, krzaki spore, rozłożyste. Owoce smaczne, dość ostre, ale cytrynowy posmak był ledwie wyczuwalny. Niektórzy określają ich smak jako mydlany, ale to spora przesada.
Pasilla Bajio - Z tą odmianą miałem spore problemy, owoce zagniwały na końcach, udało mi się zebrać tylko 5-6 dojrzałych, nieuszkodzonych sztuk.
Piri Piri - Drobne, ostre owoce, świetne do suszenia.
Rocoto Guatemala Orange - Ciekawa odmiana, udało mi się przezimować jedną roślinę.
Sierrano - owoce duże, mięsiste, dość ostre, ta odmiana nie rośnie zbytnio w górę. Młode rośliny przyciąłem za nisko, przez co dojrzewające owoce dotykały gruntu, część przez to zaczęła gnić na krzakach.
Tabasco - Tu musiał wkraść się błąd, krzaczki były niewysokie, dość rozłożyste, ale owoce były suche w środku, w następnym sezonie wysieję nasiona z innego źródła.
Ubatuba Cambuci - Lekko pikantne owoce, o dość ciekawym kształcie, krzaki dość spore, szersze od C. annum.
No name - z nasion wyrosło 6 różnych krzaczków, były one osypane owocami, które niestety dość szybko robiły się miękkie.
No name 2 - podłużna, czerwona, słodka papryka, warta wysiania w kolejnym sezonie.

Udało mi się skrzyżować kilka odmian, również między gatunkami, jedynie C. pubescens okazało się całkowicie oporne, ale tego akurat można było się spodziewać. Zamierzam wysiać nasiona pochodzące z krzyżówek, może po kilku pokoleniach uda się ustabilizować coś ciekawego.
Avatar użytkownika
wogx

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 56
Images: 44
Dołączył(a): 11 lut 2017, o 22:23
Pochwały: 2
Papryki:

Re: Pierwszy sezon - wogx 2017

Postprzez Chillibizon » 28 sty 2018, o 18:54

Bardzo fajne krzaczki ale co tak mało zdjęć. Chcę zapytać o Pasilla Bajio , jaka była w smaku i dlaczego nie wyrosła do końca jak trzeba. W tym roku zamierzam posadzić ją w różnych miejscach, mój priorytet:)
Avatar użytkownika
Chillibizon

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 87
Images: 16
Dołączył(a): 23 sty 2018, o 19:53
Pochwały: 2
Papryki:

Re: Pierwszy sezon - wogx 2017

Postprzez wogx » 28 sty 2018, o 19:49

W drugiej połowie roku miałem trochę mniej wolnego czasu, przez co zaniedbałem growloga. Papryki zjadłem po usmażeniu, były dość smaczne, mało słodkie, lekko pikantne. Owoce do pewnego momentu rosły prawidłowo, niestety na końcówce owocu pojawiały się gnijące plamy, mimo że owoc nie zdążył nawet dojrzeć. Tylko kilka sztuk wytrwało do momentu wybarwienia się. Próbowałem też zielonych owoców, ale były one trochę "trawiaste" w smaku, prawdopodobnie zerwałem je zbyt wcześnie. O dziwo nie miałem problemów ze szkodnikami, mimo że w opisie tej odmiany wspomniana jest jej podatność na ich atak.
Avatar użytkownika
wogx

MAŁOMÓWNY
 
Posty: 56
Images: 44
Dołączył(a): 11 lut 2017, o 22:23
Pochwały: 2
Papryki:

Poprzednia strona

Powrót do Nasze Growlogi

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości