przez futrzaq » 25 kwi 2018, o 09:57
Marek: Tak, będę brał, ale to już rozmawiaj z nim, czy będzie miał sadzonki również dla Ciebie. Skąd jesteś?
Mihall: Agrowłóknina powodowała, że ziemia była niesamowicie zbita i twarda, przez co zapewne korzenie nie mogły sobie swobodnie rosnąć, ponadto chwasty mimo wszystko rosły i wychodziły przez dziurki, gdzie były zasadzone papryczki, ciężko się je wtedy wyrywało, a jak już to korzenie chwastów zostawały i dalej rosły. Podlewanie też nie było efektywne, bo woda zamiast wsiąkać przez agrowłókninę to po niej spływała i w najniższym punkcie robiło się bajoro. Poza tym ciężko się sadzi paprykę robiąc dziury w agrowłókninie. A tak to tylko łopatka, sadzonka do ziemi i koniec. Na zimę przykrywam włókniną albo dużymi kawałkami kartonu, żeby ptaki i wiatr nasion nie nanosiły i żeby nie rosła trawa i chwasty, bo folię na zimę ściągam. Zostaje sam stelaż.