Cześć!
Po zeszłorocznej zabawie w uprawę papryczek "bez ładu i składu" postanowiłem trochę bardziej na serio zabrać się za temat. W minionym sezonie świetnie udały się chilli Czech Black pod chmurką. Na pewno będę chciał powtórzyć uprawę "outdoor" z paroma innymi odmianami węgierskimi, ale oczko w głowie to plan na małą szklarniową uprawę super hot'ów. Poniżej fotki z zeszłego roku. Naprawdę polecam Czech Black, niezwykle prosta w uprawie.
Tymczasem w tym roku w prowizorycznym grow boxie wzeszły:
Aji Cito
Aji Omni Color
Big Bang Chocolate
Bhutlah Red
Carolina Reaper
Cayenne Joe Long
Fatali Red
Fatali Orange
Fatali Yellow
Jalapeno Grande
Jolokia Red
Jolokia Yellow
Lemon Drop
Scotch Bonnet Brown
Grow box to skrzynka z IKEI przykryta płytą z poliwęglanu, na dnie ułożone grzałki. Temperatura wewnątrz 25-30°C. Ustawione na parapecie okna z bardzo dobrą ekspozycją: wschód,południe, i jeszcze łapie sporo zachodniego słońca. Problemem jest rosnąca temperatura podczas bezchmurnego dnia, ostatnio wyskoczyła ponad 40°. Trochę się przestraszyłem, bo spora część siewek kompletnie się wyłożyła. Na szczęście najsilniejsze doszły już do siebie, a najsłabsze przy okazji wyeliminowane. Zakładałem, że światła będzie dość. Jednak mam wrażenie, że rozwijają się pomału. Stoją tak z liścieniami tylko, już ok 10 dni. Zastanawiam się nad doświetlaniem ich wieczorem. Cztery sztuki żarówek Grow Led 28 już zakupione.