Witaj,
Trochę udusiłeś swoją paprykę (przelanie).
Pozwól jej spokojnie samemu dojść do siebie, nie przesuszaj, bardzo delikatnie podlewaj.
Korzenie roślin potrzebują dostępu do powietrza, a dokładniej tlenu (bezpośrednio lub pośrednio np. rozpuszczonego w wodzie w procesie napowietrzania).
Jest to niezbędnym elementem procesu oddychania komórkowego.
Roślina w silnym stresie wchodzi w stan "obronny", w którym na tyle ile jest to możliwe odcina się ona od otoczenia starając się przetrwać niekorzystny dla niej stan.
Charakterystycznym tego objawem jest nagłe zatrzymanie się rośliny we wzroście na kilka-kilkanaście dni.
W takim stanie aparaty szparkowe pozostają zamknięte, roślina ogranicza do minimum wymianę powietrza z otoczeniem.
Zmniejsza się transpirancja, a wraz za nią także i pobierania wody z podłoża.
Do utrzymania niezbędnych procesów życiowych zaczyna ona pobierać, przemieszczać i/lub spalać to, co ma zgromadzone w żywych tkankach powodując widoczne objawy niedoborów, takie jak w Twoim przypadku (Mg oraz N są w roślinie mobilne i to objawy ich niedoboru widoczne są na zdjęciach).
Czasami rośliny pod wpływem stresu zrzucają liście oraz pąki i kwiaty.
Ten zachodzący nagle, dość krytyczny moment zmiany zachowania rośliny, często powoduje u ich właścicieli błędne reakcje kierowane "pod wpływem chwili".
Zwłaszcza, że towarzyszące temu inne symptomy faktycznie mogą wyglądać jak braki, czy niedobory jakiś pierwiastków.
Bardzo łatwo jest w takim stanie pogorszyć całą sytuację np. obficie podlewając lub silnie nawożąc.
Każda nagła zmiana jest czynnikiem stresogennym i należy ich unikać.
W takiej sytuacji chyba najlepszym rozwiązaniem jest odstawienie rośliny w spokojne, bezpieczne miejsce, w którym nie ma skrajnych czynników środowiskowych tj. silne słońce, duże wahania temperatury, czy wilgotności, bardzo delikatnie podlewając wyłącznie czystą wodą i pozwolić jej samemu dojść do siebie.
Pojawiające się nowe przyrosty (małe nowe listki), będą dobrym znakiem wskazującym na powrót rośliny do normalnego funkcjonowania.
Dopiero od tego momentu należy spokojnie i stopniowo wracać do stanu normalnego.
Pamiętać należy, że stres jest zachowaniem nagłym i trzeba go spokojnie odczekać.
Wyczerpywanie się elementów odżywczych daje powolne, postępujące w czasie i stopniowo nasilające się objawy niedoborów, a nie zmiany nagłe.
Poza tym w zależności od mobilności brakujących elementów objawy takie występują zwykle najpierw na nowych lub starych liściach i rzadko kiedy w jednakowym stopniu dotyczą całej rośliny.
Warto o tym pamiętać.
Przyczyn stresu może być wiele, oprócz przelania mogą to być: silne działanie promieni słonecznych, zbyt wysoka lub zbyt niska temperatura, przenawożenie, przesuszenie, atak szkodników, jak również zabiegi pielęgnacyjne (przesadzanie, przycinanie), czy nawet silny wiatr.
Keep calm and carry on
Autor postu otrzymał pochwałę