Witam, 12 dni temu oficjalnie otworzyłem moją tegoroczną hodowlę. Zaczęło się od zakupu nasion od użytkownika wolek68 dwa dni wcześniej, a zaraz po ich przyjściu zdecydowałem o zbudowaniu swojego growboxa, stąd ten temat. Na ten moment papryczki już zaczynają wyrastać, więc postanowiłem cofnąć się trochę w czasie i uzupełnić kilka logów.
16.03. Zakup nasion na forum: Thunder Mount Longhorn, Carolina Reaper Red, Habanero Giant White, Habanero Red, Tabasco, Thai Hot Culinary, Sugar Rush Stripey, Goronong Yellow. Wszystkich zamówiłem po 5 sztuk, przy trzech odmianach dostałem po gratisowym nasionku
18.03. Wyjęcie nasion ze skrzynki pocztowej.
19.03. Namaczanie nasion w wodzie z czosnkiem przez 24h
20.03. Wysianie nasion do małych doniczek torfowych do rozsady - doniczki grupowane po 6, 8 takich doniczek dla 8 sadzonych odmian. Doniczki nakryte krzesłem i osłonięte grubym kocem (ochrona przed kotem), postawiłem koło grzejnika
21.03. Na Olx zakupiłem starą szafkę kuchenną, dostosowaną wymiarowo pod moją rozsadę, jak się później okazało jest ona wymierzona pod znormalizowane (innych nie mogłem znaleźć) tacki rozsadowe i powinno się tam w przyszłości idealnie zmieścić 4 kolumny po 7 rzędów doniczek 7x7. Jedyny problem był taki, że drzwiczki chowały się do środka i ten wymiar był wtedy za mały - nie dało się ich zamknąć z tacką. Szafka prezentowała się następująco:
Następnie na allegro zamówiłem żarówki LED 5W, 10 sztuk na GU10 o temperaturze barwowej 6500K.
23.03 po skompletowaniu zestawu potrzebnych narzędzi (chociaż i tak nie obyło się bez 7 wizyt tego dnia w sklepie metalowym obok) i zrobienia wstępnego planu w głowie przystąpiłem do działania. Najpierw wywierciłem otwory wentylacyjne - dwa naprzeciwko siebie w rogu na górze do wyciągania powietrza i dwa na środku tylnej dykty do zasysania powietrza.
Szafkę rozebrałem na części, boki, dół i górę postanowiłem obkleić ekranem zagrzejnikowym, przymocowując go klejem polimerowym i w ten sposób też po złożeniu zabezpieczyć rogi przed dostaniem się tam wilgoci, następnie szafkę wystawiłem na balkon w celu przewietrzenia. W tym czasie pomalowałem też drzwiczki od środa i tylną ściankę białą farbą. Następnie zabrałem się do tworzenia instalacji oświetleniowej. Nie przygotowawszy sobie uwcześniej desek do tego celu obawiałem się, że będę musiał to dokończyć następnego dnia, lecz przypomniałem sobie, że mam plastikowe korytko maskujące na kable i postanowiłem w nim zmieścić całą instalację. Wyszło to na tyle dobrze, że udało mi się wszystkie kable schować w korycie. Nawierciłem od zewnątrz dziury pod kable od gniazd GU10, które następnie przyklejałem na kleju na gorąco do spodu listewki, a same kable połączyłem na zewnętrznej kostce i doprowadziłem z zewnątrz grubszy przewód zasilający. Lampki podwiesiłem na kawałku liny i wkręcanych haczykach, robiąc dziury w listewkach. Następnie zostało mi już tylko zamontowanie drzwiczek i pleców, a także jednego wentylatora, bo tylko tyle miałem i trochę elektryki. Aby zapewnić bardziej ziomalski klimat wzrastającym papryczką postanowiłem nabazgrać coś na tylnej dykcie boxa:
Po zbiciu boxa i wstępnym podłączeniu go, prezentował się on następująco:
Problem zabierających miejsce drzwiczek rozwiązałem przez przykręcenie zawiasów od zewnątrz, przez co drzwiczki nie wchodziły do środka, a żeby fajniej to wyglądało przykręciłem je od góry i zamieniłem stroną, ponieważ ta zewnętrzna była mocno sfatygowana, a wewnętrzna wyglądała bardzo ładnie.
Z tyłu zamontowałem puszkę elektryczną natynkową, wkręcając ją do pleców. Z jednej strony puściłem kabel z wtyczką na 230, drugim lekko zmodowany zasilacz 12V, który znalazłem (uciąłem bolce i wypuściłem tamtędy przewód zasilający i przewód 12V), a od góry kable od lamp i wentylatora wyciągowego. Na tym etapie nic więcej nie mogłem już zrobić, sklepy były już pozamykane, ale zrobiłem sobie listę rzeczy do kupienia na dzień następny żeby dokończyć dzieło, lecz papryczki miały już gdzie siedzieć.
24.03. Na drzwiczkach od środka i na plecach od zewnątrz zdecydowałem się dokleić pozostały mi ekran zagrzejnikowy. W puszcze do wentylatora zamontowałem regulator obrotów, a na czwartym slocie w puszcze umieściłem przełącznik, przez który puściłem neutralny przewód od lamp - chciałem żeby wentylator działał cały czas, a światło było regulowane, a nie chciałem dwóch osobnych wtyczek, tylko wszystko zmieścić w jednej puszcze.
Zmieniłem też zawiasy na dłuższe, ponieważ na tych oryginalnych drzwiczki nie zakrywały dołu, a także dodałem do nich przekręcany docisk.
25.03. Pierwsza papryczka się wykluła
26.03 Dołożyłem 3 wentylatory - łącznie miałem już dwa wyciągowe w środku w rogach u góry, a także dwa wtłaczające na zewnątrz na plecach boxa.
30.03. Z 43 wysianych nasion na ten moment wyrosło 28 roślinek, na pojedynczych zaczynają się już formować liście właściwe. Jedna niestety przy próbie rozdzielenia (przez przypadek wrzuciłem dwa nasionka do jednej doniczki i oba wyrosły) padła, zatem mam już 27 roślin. Zaskoczony jestem, bo aż 4 z nich do Carolina Reaper, a minęło 10 dni od wysiania. Natomiast nie wyrosło mi jeszcze żadne Habanero Gigant. Tabasco i Sugar Rush Stripey po dwie sztuki (Sugar były trzy, ale jak wyżej napisałem jedną niestety zniszczyłem). Pozostałe 4 odmiany praktycznie mają komplet. Czytałem gdzieś, że uzyskanie kiełkowalności na poziomie 70% to taka średnia, u mnie jest 66% po 10 dniach, ale widać tutaj podział na odmiany - albo wyrastają wszystkie, albo prawie żadna. Chciałem jeszcze potrzymać je trochę w tej rozsadzie, ale niestety na doniczkach torfowych od zewnątrz zaczął pojawiać się biały nalot, zapewne pleśń. Czytałem, że jest to dość częsty problem z tymi doniczkami, także zamówiłem już ziemię i plastikowe doniczki i po weekendzie będę przesadzał już te które wyrosły do doniczek 7x7. W boxie zmieści mi się 28 takich doniczek, a reszta która nie wyrosła, pójdzie jeszcze na parapet, po zebraniu pleśni i przemyciem doniczek kwasem borowym. Poniżej zamieszczam jeszcze kilka zdjęć boxa i papryczek na dzień dzisiejszy:
PS.
Oświetlenie i wentylacja:
Świecę metodą 12/1 - przez 12h od 21 do 9 rano i przez 1h od 15:30 do 16:30 dając im po 5,5h bez światła między tą godziną w środku dnia. Wentylatory chodzą 24h, większość czasu na zmniejszonych obrotach, ale ze 2 razy w ciągu dnia na ~1h odkręcam je na pełną moc żeby przewietrzyć. Są to wentylatory 40mmx40mm.
Temperatury i wilgotność:
Do pomiaru używam dwóch czujników Xiaomi Mi, jeden jest położony na doniczkach, a drugi przyklejony pod sufitem. Całość znajduje się plecami do grzejnika. W pomieszczeniu panuje około 23st za dnia. Kiedy nie świecę to na dole przy doniczkach jest ok. 21st, a na górze temperatura pokojowa 23st. Natomiast jak zapalam światło to na dole jest 27,5-28,5st, a na górze około 30st. Także wahania temperatur podczas "dnia" i "nocy" to około 7 stopni.
Mam nadzieję, że może uda mi się komuś pomóc tym postem, na wszelkie pytania chętnie odpowiem i będę aktualizował ten wątek z czasem. Całość projektu oczywiście oparta w głównej mierze na tutejszych boxach, a przede wszytkim temu od Mr Eda.