Słychać że gość albo urodził się na Zachodzie, albo spędził tam kilkadziesiąt lat. Najpierw myśli po angielsku, a potem tłumaczy w głowie na polski. Ale duży szacunek, nie wiem czemu przypomina mi Makłowicza
. Wysłane z mojego starego peceta z użyciem palców.