Rybka z woka
- filety z jakiejś flądrowatej (używałem limandy z tesko), może być też sola, (halibut - nie!) ok 1/3 kg pokroić w małe kawałki 2 x 2 cm. - ale jak chcesz typowo po chińsku to dawaj pangę ;
- ciasto: 2 białka albo całe jajko, trochę mąki kukurydzianej, łyżeczka curry, łyżka alkoholu, szczypta soli (nie ryby);
- kawałki ryby moczyć w cieście i smażyć w woku na rozgrzanym głębokim oleju, a potem wyjąć i osuszyć na ręczniczku papierowym;
- sos: już w garnku zagotować 2 szklanki bulionu i dodać: kawałek posiekanego imbiru najlepiej wstępnie podsmażonego na tym oleju, gdzie będziesz smażył rybę (ew. imbiru w proszku), łyżeczkę cukru, łyżkę octu winnego lub ryżowego albo soku z cytryny i trochę rozrobionej z wodą mąki kukurydzianej żeby zgęstniał sos. Sos powinien być słodko-kwaśny (jeżeli nie jest to dopraw cukrem lub kwaśnym - ja najlepiej lubię tamaryndem)
- dodać rybkę (nie mieszać, bo ciasto zejdzie), zagotować;
- podawać na ciepło posypane zieloną pietruszką.
i już. smacznego!