No dobra to może napiszę plus minus jak to robiłem
Mięso to wieprzowinka 0,6 kg
Mięsko pokroiłem na kostki takie 2x2 cm wrzuciłem do maszyny do robienia chleba i na mieszaniu dodawałem
łyżeczkę peklosoli ,pieprz cayenne, spory ząbek czosnku posiekany,szczyptę czosnku niedzwiedziego i majeranek
Gdy całość się fajne "wymasowała" odstawiłem na dobę do lodóki
Na drugi dzień znowu dałem na mieszanie i dolałem łyżeczkę rozpuszczonej żelatyny w odrobinie wody (galaretka musi być!)
Zapakowałem w szynkowar i znowu na dobę do lodówki (nie wiem po co ale tak robią)
Potem parzenie 1 godzinę w 80-u stopniach
Nie chciało mi się jakoś specjalnie szukać przepisów i bawić robiłem wszystko na "oko" ale wyszło elegancko
Następnym razem będzie wersja z papryką , chcę aby były wewnątrz spore kawałki ,ale muszę to obmyślić jak to zrobić