Strona 3 z 3

Re: Rocoto (Menzano)

PostNapisane: 11 wrz 2013, o 18:44
przez czlapik
Posadziłem w tunelu foliowym w samym kącie 9 krzaków, niestety do tej pory nie pozyskałem ani jednego owocu. Rośliny rozkrzewiły się na dobre 2m. Kwiatów mało w porównaniu do jednego krzaka w środku tunelu gdzie obecnie jest 20-30 dużych piłek oraz sporo małych i nadal kwitnie. Większe skupienie na pewno im nie służy w porównani do annumów u mnie. Przyciąłem krzaki i zrobiłem miejsce dla innych roślin. Zastanowię się nad przezimowaniem.

Ogólnie to słabo zawiązują owoce - pomagałem trochę i może dlatego jeden krzak się udał :D

Re: Rocoto (Menzano)

PostNapisane: 12 wrz 2013, o 19:07
przez Syndi
A ja miałem 3 sadzonki Rocoto Manzano Yellow w tym roku:
1. Outdoor na wschodnim oknie - pięknie kwitła, urosła na ok 50 cm, wydała ponad 20 owoców,połowa już zjedzona.
2. Oddana koledze do foliaka - duża urosła i nawet nie zakwitła.
3. Oddana koleżance, uprawiana indoor na południowym oknie, też wielka ok. 1m i nawet nie zakwitła.
WNIOSEK: tej odmianie prawdopodobnie nie służą zbyt wysokie temperatury.

Re: Rocoto (Menzano)

PostNapisane: 12 wrz 2013, o 19:48
przez MPED
Ja mialem 3 odmiany w swojej mini szklarence . Wszystkie porosly ladnie...3 sa obsypane kwiatami ale 1 z nich ma owoce dopiero zielone. Jest video w mim Growlogu co za odmiana ma owoce. Ale zgodze sie z Syndim Rocco nie lubi duzych temperatur ma problemy z zawiazywaniem owocow, gubi strasznie zawiazane szypolki w poczatkowej fazie owocowania.

Re: Rocoto (Menzano)

PostNapisane: 12 wrz 2013, o 20:46
przez G_R
Syndi napisał(a):WNIOSEK: tej odmianie prawdopodobnie nie służą zbyt wysokie temperatury.

TA odmiana potrzebuje długiego okresu wegetacji. W zeszłym sezonie uprawiałem różne odmiany Rocoto. Zacząłem wczesną zimą, albo późna jesienią. Do pierwszych przymrozków były krzaki duże i obsypane owocami. Wszystkie zielone.

Re: Rocoto (Menzano)

PostNapisane: 14 wrz 2013, o 13:19
przez wolek68
U mnie już prawie koniec sezonu na chili a Rocoto jak zwykle ostatnie zaczyna się wybarwiać.
foto 171.jpg

Re: Rocoto (Menzano)

PostNapisane: 14 wrz 2013, o 15:12
przez Czitos
Ile czasu upłynęło pomiędzy osiągnięciem docelowego rozmiaru aż do zapalenia się owocu?

Re: Rocoto (Menzano)

PostNapisane: 14 wrz 2013, o 16:50
przez wolek68
Nie notuje takich rzeczy więc nie wiem.Na początku dużo kwiatów opadało jak zawsze ale póżniejsze kwiaty wkońcu się zapyliły.

Re: Rocoto (Menzano)

PostNapisane: 21 wrz 2013, o 16:12
przez Jamboo
myślę, że na wiązanie może mieć również wpływ długość dnia, teraz w wrześniu masowo zaczęły owocować. Podobnie było na początku sezonu, a potem jak dzień był najdłuższy, wszystkie kwiaty leciały. Poza tym odmiany rocoto mam też w domu (obsypały owocami tak samo jak w szklarni i gruncie), gdzie temperatura nie spada poniżej 20 stopni, co świadczyłoby o tym, że nie ma takiego wpływu na wiązanie owoców.

Re: Rocoto (Menzano)

PostNapisane: 8 sie 2014, o 17:32
przez xlukaszox
Prawidłowo kwiat powinien tak wyglądać
Obrazek