Witam serdecznie,
Nadszedł w końcu dzień, w którym zaplanowałem start z paprykową przygodą na rok 2020.
W kwestii dostępnej powierzchni nic się nie zmieniło, więc dalej będzie to wyglądało bardzo skromnie w porównaniu do innych użytkowników, ale satysfakcja tak czy siak będzie (mam nadzieję).
Tym razem towarzyszyć mi od ziarenek do zbiorów będą następujące gatunki:
Cheiro Roxa
Goronong
Habanero Ivory
Fatalii White
+ rozpoczynam w tym roku przygodę z pomidorami a dokładniej z gatunkiem Bajaja.
Nasiona w liczbie sztuk 12-stu leżą już na wacikach w worku strunowym z dziurkami i wygrzewają się w pobliżu kaloryfera.
Ziemia i nawozy - w dalszym ciągu jestem wierny produktom BioBizz:
(jakby czegoś brakowało to Magiczna Siła zakupiona 2 lata temu będzie do pomocy)
Powyższy zestaw nawozów dostałem jako prezent od znajomych - nie miałem jeszcze okazji używać Bio-Heaven i Alg-A-Mic, więc zobaczymy czy w czymś pomogą.
Zimowane papryki natomiast mają się conajmniej dobrze:
Naga Morich:
Lemon Drop:
Trynidad Moruga Chocolate:
Bahamian Goat (który chyba stwiedził, że "zrzucanie liści na zimę jest dla słabych" )